Archiwum dla: Październik, 2011

Złota jesień

czwartek, Październik 20th, 2011
            Nareszcie nadeszła moja ulubiona pora roku czyli jesień. Noce są już mroźne a poranki pokazują piękne złote liście, które ozdobione są jesiennym szronem. A im bliżej południa tym robi się coraz cieplej ? dla takich chwil warto żyć!!!
Pierwszą tegoroczną jesienną zasiadkę spędziłem na mojej świętokrzyskiej wodzie, która zazwyczaj obdarowuje mnie kilkoma rybami ? i tak było tym razem. Praktycznie wyjazd był bardzo spontaniczny, bo wystarczył jeden telefon od kolegi , który spędził już dwie nocki nad wodą z wynikiem jednego 5 kilogramowego karpia. Jego pytanie brzmiało bardzo konkretnie ? cytuję: „Danek siedzę już sam dwie nocki, przyjeżdżasz?” Podjęcie przeze mnie decyzji trwało tyle co nasza rozmowa przez telefon,
oczywiście, że jadę! Szybkie pakowanie i za trzy godziny byłem nad wodą. Można powiedzieć że moja zasiadka była z typowego marszu, bo wytypowane przeze mnie miejsce nie było wcześniej nęcone. Kolejność czynności jak zwykle ta sama czyli: sondowanie, przygotowanie zestawów i wywózka. Nęcenie w tym przypadku było bardziej punktowe a dookoła trochę kulek 24 mm z grubym peletem. Dla atrakcyjności do podwieszenia przygotowałem kiełbaski z pokruszonymi kulkami i drobnym peletem. Moja zasiadka
trwała od poniedziałku do piątku. Przez te kilka dni miałem osiem brań – z czego sześć zakończyło się sukcesem. Złowione karpie ważyły od 4 do 12 kg – w tym jeden śliczny koi. Kolejny wyjazd już niebawem.
 
 
 
 

 

 

 

                                                                                                                     Pozdrawiam Daniel

Smutne ale prawdziwe !!!

wtorek, Październik 11th, 2011

Mój wpis ma na celu pokazanie kolegom jak niektórzy karpiarze (albo tak się nazwali) postępują ze złowionymi rybami.
Tą okrutną rzeź zobaczyłem nad jednym z przepięknych jezior. Dla pokazania wielkości łusek położona jest na nich kulka 15 mm. Łuski te pochodzą od amurów, które były obierane szpadlem. O Boże!!!! Widział to jeden z turystów, który opowiedział mi całą zasiadkę tych je…… pseudo karpiarzy- mięsiarzy.
Zabitych amurów było około 5 szt. od 10 kg do ponad 20 kg.
Oszczędzę kolegom zdjęć zakopanych łbów i wnętrzności, bo to nie do zniesienia.
Na koniec nasuwają mi się trzy pytania:
Dlaczego nasze wody nie mogą mieć w sobie pięknych , dużych ryb?
Czy nie ma sposobu aby powstrzymać takich rzeźników?
Czy niektórzy opiekunowie wód PZW nie widzą, że to wszystko idzie w złym kierunku?
A może takie widoki są dla nich normalką ? !!!!


                                                                                                                                                                                                                                                                                                                         Daniel

Subscribe to RSS feed