Archiwum dla: Luty, 2012

Spłoszone karpie

czwartek, Luty 2nd, 2012
       

      Jedna z zasiadek w 2011r. udowodniła mi, że duża ilość amurów w łowisku jest w stanie odstraszyć karpie z miejsc ich żerowania. Miało to miejsce na wodzie PZW, na którą zaprosił mnie kolega. Opowiadał mi on o dużych amurach i karpiach zamieszkujących ten zbiornik.Chcąc spróbować swoich sił postanowiłem poświęcić tej wodzie kilka dni.  

       Po dotarciu na miejsce kieruję swój wzrok na lustro wody i jak na zamówienie pierwszy spław. Po głowie chodzą myśli czy to był karp? a może amur? Nie ma to większego znaczenia. Najważniejsze, że ryba się pokazuje. Po obowiązkowych czynnościach takich jak pływanie i rozłożenie sprzętu czekamy na pierwsze branie. Międzyczasie widzimy akrobacje karpi jednak nie są to olbrzymy. Nasze oczekiwanie na pierwszy odjazd trwało do rana i w podbieraku parkuje 7 kg karp, a po nim kilka kolejnych małych. Po całodziennej i nocnej zabawie z karpiami następuje poranny odjazd, który daje nadzieję na większą rybę. Hol z brzegu nie jest możliwy bo ryba wpłynęła w podwodne zaczepy i konieczne jest wypłynięcie. Po kilkunastu minutach walki wyłania się dorodny amur, który wpływa w ramiona mojego podbieraka. Teraz szybki powrót na brzeg i ważenie. Wskazówka zatrzymuje się na 16 kg co daje zadowolenie. Kilka fotek i amur wraca do domu.

Czekanie na kolejne branie jest bardzo krótkie i mój kompan zacina kolejnego amura o wadze 15 kg. Do końca naszej zasiadki złowiliśmy jeszcze kilka amurów w przedziale wagowym od 8 do 17 kg.Analizując brania z tych kilku dni zauważyliśmy, że od zacięcia pierwszego amura nie złowiliśmy już żadnego karpia. Stwierdzenie jest tylko jedno, amur jest w stanie spłoszyć karpie ze swoich miejsc żerowania co pokazała nam ta zasiadka.

                            Przypon który sprawdził się na trudno zacinające  amury

  Pozdrawiam Daniel

Subscribe to RSS feed