Kaszubskie karpie.
Celem mojej kolejnej zasiadki była woda położona ” troszkę ” dalej od zatłoczonego Śląska. Po przejechaniu 550 km wylądowaliśmy wraz z tatą, który tym razem mi towarzyszył, choć wprawdzie po części, na brzegu docelowego zbiornika, który muszę przyznać zrobił na nas bardzo duże wrażenie. Przygotowałem sobie kulki z mieszanek Supra Fish i Przyprawiony Tuńczyk, które jak się później okazało- bardzo dobrze działały.
W ciągu pięciu dób udało mi się przechytrzyć kilka całkiem ładnych rybek. Z czego trzy ważyły ponad 14 kg:
Karp miał bardzo nietypową płetwę ogonową.
Trafiły się również dwa karpiki poniżej 10 kg, w tym najmniejszy pełnołuski rodzynek o masie 8,4 kg.
Łowiłem na tonące kulki w średnicach 12-24 mm, wzbogacone o ciasta serii Legend- Biocrab i Biosquid, które po raz kolejny udowodniły swoją skuteczność i zdobyły moje pełne zaufanie.