Maj, maj, maj…
No to karpiowanie zaczęło się już na dobre. Majówka za pasem, nic tylko łowić Ochotki gotowe, myślę, że będą smakować. Mam nadzieję, że uda mi się w trochę inny sposób zdać relację z tej zasiadki, ale czas i warunki pokażą. Łamcie kije !